George Michael nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii we wiedeńskim szpitalu. Muzyk ma problemy z głosem.
Wokalista trafił do placówki z ostrym zapaleniem płuc. Z początku odwołał tylko dwa koncerty w Cardiff, jednak już po kilku dniach rzeczniczka muzyka poinformowała dziennikarzy, że odwołane zostają wszystkie występy z obecnie trwającej trasy.
Do problemów z płucami wokalisty doszły także problemy z sercem, które wynikają z niedotlenienia. Teraz, jak donoszą lekarze, terapia może poważnie uszkodzić jego gardło. – To najczarniejszy scenariusz, ale aparatura może uszkodzić jego struny głosowe – zdradził chirurg, Gerrit Wohlt. – Może mieć mocno zachrypnięty głos i nie móc śpiewać.
Partner muzyka, Fadi Fawaz, zapewnia jednak, że jego stan z każdym dniem jest odrobinę lepszy.
Dodano: