» Newsy

Czy Matt Damon trafi przed sąd?

Zdobywca Oscara, Matt Damon filmem „Promised Land” o gazie łupkowym podniósł ciśnienie koncernom wydobywczym tak bardzo, że prawdopodobnie trafi przed sąd.

The Guardian podaje, że do złożenia pozwu przygotowuje się organizacja Energy in Depth. Ponadto media spekulują, że to właśnie lobby „pro-łupkowe” zepchnęło twórców filmu – Damona i Gusa van Santa („Obywatel Milk”, „Słoń”) z tegorocznej oscarowej bieżni. Z tej perspektywy „Ultimatum Bourne’a”, w której bohater grany przez Damona pada ofiarą politycznej manipulacji może być potraktowane jako przepowiednia.

Jak zauważa Mariusz Janik na łamach Dziennika Gazety Prawnej – Matt Damon wybrnie, bo jak pokazują wcześniejsze przykłady – tytani korporacyjni ostatecznie zawsze wywieszają białą flagę. „W starciu z potęgą Hollywood biznes wydaje się być bowiem bezsilny.” ; „Promised Land to nie pierwszy obraz z antykorporacyjnym czy antykapitalistycznym przesłaniem, jaki powstał w fabryce snów: wystarczy wspomnieć choćby obie części Wall Street Olivera Stone’a, Erin Brockovich, Informatora, Wiernego ogrodnika.

Jak twierdzi Ewa Sufin-Jacquemart z partii Zielonych „Promised Land” to ważny głos, szczególnie w Polsce, bo debata o gazie łupkowym jest w naszym kraju jednostronna. „Nie spodziewałam się, że ktoś będzie miał odwagę wprowadzić w Polsce do kin ten film” – mówi, „ważne jest aby polska publiczność mogła zobaczyć Promised Land, który dostał m.in. Nagrodę Wolności Wypowiedzi amerykańskiego National Board of Review. Jest to fabularnie uproszczona opowieść, ale pokazuje pewne aspekty związane z wydobyciem gazu z łupków, które są systematycznie zamiatane pod dywan w naszych mediach.”

„Promised Land” to jednak nie tylko kino politycznie zaangażowane. Twórcy sięgają po temat gazu łupkowego, by pokazać pojedynczego człowieka w starciu z korporacyjnymi białymi kołnierzykami. W filmowych postaciach zobaczymy nas samych – „ludzi, którzy pracują z oddaniem dla firmy, ale nie wiedzą, że są częścią układanki, której celu i logiki woleliby nie znać”-  jak pisze Łukasz Knap na stronie Zwierciadło.pl

„Promised Land” to przejmująca opowieść o tym, co dzieje się, kiedy świat zwykłych ludzi zderza się ze światem wielkich pieniędzy i potężną władzą, którą mają międzynarodowe korporacje. Kiedy Steve (Damon) przybywa do niewielkiego miasteczka, aby pozyskać nowe tereny pod eksploatację gazu łupkowego, nie przypuszcza, że spotkają go tu wydarzenia, przez które będzie musiał zrobić rachunek swego życia i zastanowić się, o co naprawdę chce walczyć.  „Promised Land” to tytuł, który połączył po raz kolejny ( po „Buntowniku z wyboru” i „Gerrym”) doskonały duet twórców – Matta Damona (cykl Bourne’a) i Gusa van Santa („Obywatel Milk”, „Paranoid Park”, „Słoń”). W „Promised Land” zobaczymy także Frances McDormand („Fargo”, „Wszystkie odloty Cheyenne’a”, „Tajne przez poufne”) oraz Rosemary DeWitt („Siostra twojej siostry”).
W miniony weekend „Promised Land” został uhonorowany Wyróżnieniem Specjalnym na festiwalu filmowym w Berlinie.

 

Dodano:
Tagi: ,
.

Polecamy: Show Film Studio