Różowa Pantera powraca
Wytwórnia MGM zdecydowała się na powrót do serii komedii kryminalnych z cyklu “Różowa Pantera”.
Wytwórnia MGM zdecydowała się na powrót do serii komedii kryminalnych z cyklu “Różowa Pantera”.
Tym razem Dawid Ogrodnik zagra rolę drugoplanową, ale za to efektowną i oryginalną. Jest Hanką. Gayem, drag-queen, słynna czeską piosenkarka i partnerem jednego z bohaterów. Wszystko w jednym i wszystko to w sztuce współczesnego czeskiego pisarza Petra Zelenki. Tym razem kolejny, wspólny projekt obu artystów to nie film, ale spektakl, który powstał pod szyldem “Teatru Telewizji”.
W sieci pojawiły się plotki o możliwości nakręcenia całkiem nowej wersji przygód Indiany Jonesa.
Od 27 marca do 1 kwietnia podróż do Włoch kosztuje tylko 16 złotych. Rozpoczyna się Przegląd Kina Włoskiego w warszawskim Muranowie. 11 kwietnia przegląd dotrze do Gdańska. W ramach wydarzenia zaprezentowane zostaną współczesne, nagradzane włoskie produkcje. Jednak nie zapomniano o powrocie do korzeni.
Przegląd otworzy film reżysera-legendy Federica Felliniego “Wałkonie”. W jego działach, rzeczywistość przeglądała się w groteskowym lustrze, więc czy współczesność podąża śladem mistrza? Po dniu poświęconym Felinniemu, na ekranach pojawią się nowości. We wszystkich filmowych historiach kluczem staje się Rzym. Odżywa więc łacińska sentencja – wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Nie zabraknie laureta Oskara, Bafty i Złotych Globów… Na pewno już wiecie o jakim filmie mowa. Tak! “Wielkie Piękno” 28 marca w Muranowie. Szczypta polityki nie zaszkodzi, nic tak nie wzbudza emocji jak zaglądanie za jej kulisy. Zrobili to reżyserzy “Witamy Panie Prezydencie!” i “Niech żyje wolność”. Za to z przymrużeniem oka na rzeczywistość spojrzymy w filmie “Sędzia”. Co jeszcze przygotowali pomysłodawcy przeglądu? Zobaczcie sami :). Powtórka z włoskiej rozrywki – 11-13 kwietnia w Gdańsku.
Joanna Pilska
Madonna stanie za kamerą filmowej adaptacji powieści Rebecki Walker “Adé: A Love Story”.
Kevinowi Spaceyowi najwyraźniej spodobał się świat polityki. Po roli kongresmena w “House of Cards” aktor zdecydował się na udział w filmie o Winstonie Churchillu.
Dobra wiadomość dla fanów “Prometeusza” Ridleya Scotta. Reżyser już niebawem rozpocznie pracę nad kontynuacją.
Numerem jeden na portalach informacyjnych jest film science-fiction “Niezgodna”.
Nic dziwnego, bo premiera zbliża się wielkimi krokami. Skąd zainteresowanie produkcją?
Kilka razy wspominałam już o nowym filmie Neila Burgera. Temat od jakiegoś czasu jest “na topie”. Nic dziwnego, skoro przy okazji wspominane są “Igrzyska Śmierci”. KOLEJNE UTWORY Z SOUNDTRACKU “NIEZGODNEJ” W SIECI NOWE ZDJĘCIA Z FILMU “NIEZGODNA” ELLIE GOULDING W FILMIE “NIEZGODNA”
Motyw futurystycznego państwa, czas i miejsce akcji wybiegające poza współczesność – nie są to innowacje w powieściopisarstwie. O “Igrzyskach Śmierci” mówiło się, że to plagiat “Battle Royale” japońskiego pisarza Kōshuna Takamiego. Teraz pojawiają się głosy, że “Niezgodna” Veroniki Roth jest zmodyfikowaną kopią “Igrzysk Śmierci”. (Swoją drogą zastanawiam się, czy nie inspirowali się oni trochę “Rokiem 1984″ Orwella.) Jedno jest pewne, pojęcie “Igrzyska Śmierci” (nieważne czy mowa o filmie, czy książce) równa się sukces kasowy. Stąd też bombardowanie tytułem powieści Suzanne Collins na okładkach książek Veroniki Roth jest doskonale przemyślaną marketngową strategią. Tak samo jest z plakatami filmu i tak samo pewnie będzie ze scenariuszem i reżyserią. Skoro “Igrzyska” się sprzedały to lekko przeinaczona wersja państwa Panem w panierce igrzyskowej też będzie smakowała. Oglądając trailery “Niezgodnej” wciąż odnoszę wrażenie, że już to widziałam. Gdzie? W obrazie Gary’ego Ross’a. Ciekawe jest też to, że w castingu na rolę Katniss wzięła udział Shailene Woodley, czyli odtwórczyni głównej roli w “Niezgodnej”. I pewnie dlatego teraz miło czyta się, że to dzięki pomocy Jennifer Lawrence Woodley w ogóle przyjęła propozycję gry w tej produkcji.
Z niecierpliwością czekam na premierę “Niezgodnej” w Polsce. 4 kwietnia okaże się czy opłaca się powielać ten sam pomysł. Zaobserwujemy efekt kilka razy odgrzewanego kotleta czy może świeżego powiewu nowej jakości?
Joanna Pilska
Nagrodzona w tym roku Oscarem za rolę w dramacie “Zniewolony” Lupita Nyong’o prowadzi rozmowy z J.J. Abramsem w sprawie udziału w filmie “Star Wars: Episode VII”.
W Rzymie pod koniec marca ruszają zdjęcia do “Hope lost”. Thriller poruszy problem handlu ludźmi, a sfinansowany zostanie przez włoskie studio filmowe.
4 lipca na ekrany polskich kin wejdzie film “Devil’s knot”. W rolach głównych zobaczymy Reese Whiterspoon i Colina Firtha, którzy na własnej skórze przekonają się czym jest zło i wspólnie poszukają jego źródła.
W sieci pojawił się pierwszy zwiastun filmu Jana Komasy “Miasto 44″.
Jan Komasa doskonale znany jest wszystkim jako reżyser “Sali samobójców”. We wrześniu do kin trafi jego nowy film. Tytuł “Miasto 44″ może sugerować kino wojenne, którego akcja skupi się na Powstaniu Warszawskim. Jednak powstanie stanowi w tym projekcie tło. Dlaczego to tylko tło? Reżyser od początku powtarzał, że nowy projekt nie będzie filmem stricte wojennym. Nie będzie to kolejny pomnik bohaterów, ale portret niełatwego życia młodzieży-powstańców. W takim razie pojawia się element wspólny w twórczości Komasy – życie młodych. Wcześniej bohaterami jego filmów była współczesna młodzież. Bohaterowie “Miasta 44″ zmierzą się z rzeczywistością, pełną bombardowań, niepewności, dylematów kto jest wrogiem a kto przyjacielem. Całkiem niedawno kontrowersyjne opinie i spory toczyły się wokół filmu Roberta Glińskiego “Kamienie na szaniec”. Czy sytuacja powtórzy się w przypadku “Miasta 44″?
Trailer nie pozostawia wątpliwości, projekt był realizowany z rozmachem i pochłonął sporo pieniędzy. Kostiumy, scenografia plus piosenka Leny Del Rey “Young and Beautiful” zapowiadają coś na miarę kina amerykańskiego. Piosenka może budzić mieszane uczucia. Połączenie twórczości współczesnej wokalistki z istotnym historycznym wydarzeniem zdaje się być dość dyskusyjne. Ale skoro film to nie laurka, a opowieść o młodości i miłości to może to jedyny trafny wybór? Jednego chyba możemy być pewni, przez te wszystkie miesiące do premiery, o filmie będzie głośno.
Joanna Pilska
Will Smith zajmie się produkcją adaptacji powieści graficznej “The Harlem Hellfighters” Maksa Brooksa.
Już niedługo po raz 34 w ręce młodych, zdolnych i wyróżniających się aktorów trafi Nagroda im. Zbyszka Cybulskiego. Rok 2014 przyniósł nominacje Piotrowi Głowackiemu (Dziewczyna z szafy), Julii Kijowskiej (Miłość), Marcie Nieradkiewicz (Płynące wieżowce), Magdalenie Berus (Bejbi blues), Dawidowi Ogrodnik (Chce się żyć).
Nagroda Cybulskiego to nie byle jakie wyróżnienie. Postać jej patrona przecież urosła do rangi legendy. Cybulski, mimo krótkiego życia, stał się wybitną indywidualnością powojennego kina. Jego uroda, charakterystyczne podejście do życia, talent i niecodzienna przypadłość “wskakiwania do pociągów” uczyniła z niego polskiego James’a Dean’a. Stąd też założenia w regulaminie, że statuetka powędruje do młodych aktorów, którym taką wybitność i indywidualizm można przypisać. Jedno jest pewne, prestiż i znaczenie nagrody są niezaprzeczalne. Pierwszym laureatem był Daniel Olbrychski. Pozwolę sobie na małą dygresję… Całkiem niedawno publiczność przyznała to wyróżnienie Jakubowi Gierszałowi, w którym również szybko zaczęto widzieć polskiego James’a Dean’a. A kto ma szansę na wyróżnienie za 2013 rok?
Tradycyjnie kandydatów jest pięciu, a wśród nich są: Piotr Głowacki, Julia Kijowska, Marta Nieradkiewicz, Magdalena Berus i Dawid Ogrodnik. Berus to bardzo młoda aktorka (20 lat), nie ukończyła nawet szkoły teatralnej, ale szybko przekonała i krytyków, i publiczność do swojej wyjątkowości. Ogrodnik ma ogromne szansę na odebranie nagrody. Zachwycił wielu swoją niełatwą kreacją w “Chce się żyć”. Nominacja Kijowskiej nie powinna być zaskoczeniem. Zagrała w wielu głośnych filmach ostatnich lat (“Drogówka”, “W ciemności”, “Pod mocnym aniołem”). W przypadku Głowackiego to kolejna nominacja. Potencjał aktora jury zauważyło już przy filmach “Oda do radości” i “80 milionów”. Nieradkiewicz, dotąd rozpoznawalna dzięki serialowi i rólom teatralnym, najwyraźniej również wykorzystała szansę dzięki roli w dość głośnej produkcji “Płynące wieżowce”. Nasuwa się wniosek, że jednym z gwarantów nominacji jest mocne wejście.
Rok 2014 okazał się szczęśliwym dla Agnieszki Grochowskiej. Nominacje otrzymała cztery razy, ale dopiero teraz zostanie laureatką. Została wyróżniona za “wybitną indywidualność artystyczną i cały dotychczasowy dorobek aktorski”. Zaskakujący jest jednak fakt, że to już 7 lat temu Grochowską doceniono za granicą, przyznając jej, podczas Berlinale, tytuł “Shooting Star”.
Kto ma największe szanse? Możemy “strzelać”. Rozstrzygnięcie już 26 marca.
Joanna Pilska