» Recenzje

360. Połączeni – recenzja filmu

Wszytko, co robimy ma swe konsekwencje i nie tylko w naszym życiu. Czyli, nic nowego.

Pewien mężczyzna podczas służbowej wizyty w Wiedniu postanawia skorzystać z usług prostytutki. Kiedy jednak spotyka w barze kolegów z pracy, zawstydzony rezygnuje, a tym samym dochowuje wierności ślicznej żonie. Niepozorne wydarzenie uruchamia serię wydarzeń rozprzestrzeniających się na cały świat, by zatoczyć pełne koło – 360 stopni – i wrócić do miejsca, w którym wszystko się zaczęło.

Film ogląda się dobrze, momentami nawet bardzo dobrze. W końcu mamy utalentowanych aktorów Jude’a Lawa, Anthony’ego Hopkinsa, znakomitą Rachel Weisz. Niestety, seans nie wykracza poza jednorazową przyjemność. Bo przecież od dawna już wiemy, że przypadkowe spotkania mogą silnie wpłynąć na nasze dalsze życie. Że strach bywa silniejszy od miłości, że zamożni, pozornie spełnieni ludzie nie zawsze są szczęśliwi, a mądrzy też popełniają błędy. Że tak naprawdę każdy z nas ma coś wspólnego z rosyjskim szoferem, słowacką prostytutką czy francuskim dentystą. Że czasem zwykła przejażdżka potrafi zmienić nasze życie.

Fernando Meirelles niestety nie mówi niczego nowego, niczego ciekawego. Nie robi też nic, by jego nowelki były wyjątkowe, zapamiętywane. To opowieść o tym, że choć niby nic nas nie łączy, to jednak łączy nas wiele, ale jednak nie do końca. Że niby to my decydujemy o swym losie, ale czasem, a jakiś sposób, to raczej los decyduje za nas. Brakuje iskry, świeżości, by “360″ było czymś więcej niż seansem o tym, jak mały jest ten wielki świat.

Joanna Moreno | Kino Świat

Dodano:
Tagi: ,
.

Polecamy: Show Film Studio