» Recenzje

Tylko nie miłość – recenzja filmu

“Kevin sam w domu” w wersji romantycznej i po francusku. Tak najprościej można opisać “Tylko nie miłość”.

Julien jest ekspertem od związków. Jak nikt potrafi godzić pary, ratować małżeństwa i pomoże przetrwać niejeden kryzys. Niestety, sam nie ma szczęścia do dziewczyn. A raczej dziewczyny nie mają szczęścia z nim, bowiem odkąd pamięta przynosi swym wybrankom pecha. W chwili, gdy już zaakceptował, że nigdy, nigdy nie znajdzie prawdziwej miłości i nie będzie mógł z nikim dzielić życia, poznaje Joannę.

Nie ma tu wielkiej filozofii, ani zbytniego wyrafinowania. Oryginalnością francuska komedia też nie grzeszy. Jak się można domyślać mamy serię nie zawsze śmiesznych gagów. Od tak oczywistych, że bardziej to niemożliwe, jak wpadanie na drzwi i lądującą na czole ptasią kupę, po dość zaskakujące jak opona, która “ucieka” z jadącego samochodu. Słowem dużo siniaków, guzów, tu coś podpalone, tam zmoczone, i cały czas coraz gorzej. Do tego twórcy proponują nam, postać przerysowanego, irytującego projektanta, toporny homo-humor oraz kluczową dla całości rolę… wibratora.

Francois-Xavier Demaison i Virginie Efira tworzą całkiem fajną parę i dobrze czasem popatrzeć na niehollywoodzkie twarze. Nie oczekuję od komedii romantycznych nadmiernej finezji, ale przydałaby się lekkość, urok, a tego w “Tylko nie miłość” zdecydowanie brakuje.

Joanna Moreno | iti cinema

Dodano:
Tagi: ,
.

Polecamy: Show Film Studio