» Recenzje

Palms – “Palms” – recenzja muzyczna

Palmy zwykle powodują, że w umyśle wyświetlają nam się miłe lub bardzo miłe skojarzenia. Stopienie wyobraźni muzyków Isis oraz charyzmy i wrażliwości wokalisty Deftones sprawiły, że wyhodowano dźwiękowe palmy, pod którymi z przyjemnością się skryjemy.

Z dużą zaciekłością i emfazą muzycy oraz Chino Moreno podkreślali, że Palms to nie Isis plus wokalista Deftones. Jest to w dużym stopniu prawda.

Charakterystyczny wokal Chino, jego wszechstronność i sposób interpretacji, biją od razu możliwości Aarona Turnera. Aczkolwiek trzeba jednak oddać Turnerowi, że w czasach istnienia Isis, szczególnie w okresie “Oceanic” i “Panopticon”, robił wraz z kolegami rzeczy kapitalne. Z kolei Jeff Caxide, Aaron Harris i Bryant Clifford Meyer wprawdzie nie odcięli się zupełnie od postmetalowych korzeni, ale mocno postawili na pozbawioną brudu łagodność, ślicznie namalowany, rozmarzony, szybujący krajobraz, uwypuklili kinematograficzny aspekt, który co jakiś czas bezlitośnie przerywa agresywna gitara (np. “Future Warrior”). Ale tylko chwilami. Częściej w sześciu utworach z płyty prowadzą nas długie, wysmakowane dźwięki, z mocnym echem i wokalem Chino – rzadziej drapieżnym, częściej takim lekko schowanym, jakby nieśmiałym, zawstydzonym, podkreślonym czasem subtelną elektroniką. Duże wrażenie robią zwłaszcza najdłuższe “Mission Sunset” i “Antarctic Handshake”.

Wakacje, plaża, słońce, kąpiel w morzu/oceanie, imprezy w klubie do białego rana, duża podaż roznegliżowanych pań o urodzie nie do pominięcia wzrokiem – to chyba główne najprzyjemniejsze skojarzenia jakie można mieć z palmami. A z muzyką Palms? Też skojarzenia miłe i ładne dla ucha. I mile łechcące wyobraźnię, bo pewnie podczas słuchania wyśle nas ona w miejsce równie piękne i tajemnicze, jak choćby to uwiecznione na okładce. Palms może totalnie nie zaskakuje, ale w udany sposób odświeża formułę z czasów Isis.

http://www.youtube.com/watch?v=Jj5UkTTU5FI

Lesław Dutkowski | rockers publishing

Dodano:
Tagi: ,
.

Polecamy: Show Film Studio