» Recenzje

Życie Adeli – Rozdział 1 i 2 – recenzja filmu

Bez poczucia fałszywego wstydu, bez jakichkolwiek ocen, otwarcie, a wręcz dosłownie. Nagrodzone Złotą Palmą “Życie Adeli – Rozdział 1 i 2″ znajdzie zapewne tyluż wielbicieli, co przeciwników.

Kończąca liceum Adèle (Adèle Exarchopoulos) przeżywa swoje pierwsze przygody erotyczne z równolatkiem i powoli zaczyna rozumieć, że chłopcy jej jednak nie interesują. Sama przed sobą nie chce przyznać się, że jest lesbijką, ale pożądanie zwycięża. Na ulicy Adèle zauważa nieco starszą Emmę (Léa Seydoux), dziewczynę o niebieskich włosach, studentkę malarstwa. Wybucha namiętny romans, w który jednak wkrada się proza życia, różnice w wychowaniu i w myśleniu o przyszłości…

Razem z głośnymi już polskimi “Płynącymi wieżowcami” Tomasza Wasilewskiego (premiera 22 listopada) film Abdellatifa Kechiche’a układa się w odważny obyczajowo dyptyk. To dwie lustrzane historie, opowieści o męskim i żeńskim odkrywaniu własnej seksualności, o wewnętrznej walce z pożądaniem, pragnieniami, rolami społecznymi i o (nie)zgodzie na samego siebie. W obu przypadkach twórcy wybierają zbliżoną metodę: cichą obserwację, obecność w najbardziej intymnych – fizycznie i emocjonalnie – chwilach życia swoich bohaterów (to nawet charakterologicznie dość bliskie sobie postacie), budowanie “prawdy ekranu” poprzez ciszę, zbliżenia, estetykę.

Kechiche postanawia pokazać wszystko. W tym trwającym trzy godziny obrazie kamera nieustannie towarzyszy Adèle. Jest z nią na spacerze, w autobusie, na lekcji, w pracy i w klubie. Pokazuje też każdy szczegół jej seksualnych zbliżeń. Chociaż nie sposób odmówić artyście konsekwencji i bezkompromisowości, uporu w trzymaniu się wyznaczonego przez siebie rytmu, jego swoista niewiara w wyobraźnię, inteligencję i uczuciowość widza stanowią rysę na stworzonym przezeń świecie. Celebracja codzienności czy nachalność? Intelektualna, artystyczna, psychologiczna głębia czy może podglądactwo? Odwaga obyczajowa czy zasłanianie pustki? Zmysłowość czy fizjologia? Energia Exarchopoulos i Seydoux przykuwa uwagę, ale nie jestem przekonana, czy czekam na kolejne rozdziały “Życia Adeli…”.

Dagmara Romanowska | gutek film

Dodano:
.

Polecamy: Show Film Studio