Damon Albarn nie wyklucza, że nadal będzie nagrywać w ramach Gorillaz. Projekt może się jednak nieco zmienić.
Muzyk niedawno pokłócił się z Jamiem Hewlettem, który odpowiada za graficzną stronę działalności Gorillaz. Nie znaczy to jednak, że dopóki artyści się nie pogodzą, Albarn nie wyda nic pod szyldem Gorillaz.
- Jamie zajmował się grafiką, a ja muzyką – wyjaśnił wokalista. – Jeśli chodzi o muzykę, nic się nie zmieniło, więc mogę mieć nowy album Gorillaz choćby jutro. Być może bez kreskówki, ale od strony muzycznej, wszystko jest po staremu.
7 maja do sprzedaży trafi nowy longplay Albarna, “Dr Dee”, nagrany z pomocą BBC Philharmonic Orchestra.
kilofer | digital spy
Dodano: