» Newsy

Illusion “Live” – recenzja muzyczna

Illusion to bez wątpienia ekstraklasa polskiej sceny ciężkiego grania, kapela bez której nie można sobie wyobrazić lat 90. I kapela, która klasę pokazywała przede wszystkim na żywo. Teraz, dzięki zestawowi “Live”, możemy cieszyć się zespołem także w domowym zaciszu (a raczej zagłośniu).


 

Kapela ma już wprawdzie koncertowy zestaw “Illusion 4 – Bolilol Tour”, tu jednak poza CD mamy też zapis DVD, i to on stanowi główną atrakcję. Koncert odbył się w zeszłym roku, w gdańskiej Ergo Arenie. Jak na rejestrację świadomą, zadbano o odpowiednią oprawę – są upgradowane w stosunku do reszty minitrasy światła, a nad sceną zawisły cztery telebimy, na których wyświetlani byli czterej bohaterowi wieczoru. Całość jak na produkcję polską robi wrażenie. Ciężko się przyczepić do doboru repertuaru – nie zabrakło numerów “Wojtek”, “Nóż” czy “Vendetta”. Zadziwiające, jak te kawałki bronią się po latach… Ciary na plecach pojawiają się samoistnie i aż się ma ochotę założyć martensy i cytując klasyka, pozwolić sobie na “zwyrodniałe zachowanie w granicach finezji”… A przekaz? Jak zauważył słusznie basista Jarek Śmigiel “Pierdolę przemoc” może pachnieć banałem. Ale któż odważy się powiedzieć, że nie pierdoli?

Zadbano także o atrakcyjne dodatki. Przede wszystkim jest ponad półgodzinny dokument z cyklu “Making of” upchany wywiadami z artystami. Są też teledyski do “Solą w oku” i “Tronu”. “Live” nie jest jednak wydawnictwem bez skazy. Wersja DVD została zmontowana dosyć chaotycznie, co rzuca się w oczy już na samym początku. Bez żadnego wstępu, Lipa pojawia się i mówi, że następna piosenka to… Czasem wokalista gra w czapce, a już w następnym ujęciu jest bez niej. Nie wiadomo też, czemu koncert na DVD został okrojony, miejsca wystarczyłoby w zupełności. Na CD znajdziemy jego pełniejszą wersję, tam z kolei, wycięto praktycznie wszystkie elementy konferansjerki frontmana. A jak ważny element one stanowią, wiedzą dokładnie posiadacze “Bolilol”. Publiczność także w wielu momentach jest zdecydowanie za cicho.

“Live” to fajna pamiątka dla tych, którzy pojawili się na koncertach reaktywowanego bandu. Tym którzy nie mieli okazji widzieć zespołu w akcji, a jakimś cudem nie posiadają “Bolilol” radzę jednak zaopatrzyć się w ten zestaw, gdyż znacznie lepiej oddaje fenomen, jakim bez wątpienia jest Illusion.

Tomasz Jarka | emi music poland

Dodano:
Tagi: ,
.

Polecamy: Show Film Studio