» Newsy

Trent Reznor, Atticus Ross “The Girl with the Dragon Tattoo” – soundtrack

I znów wypada powiedzieć: “Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma”.


Zapewne każdy fan Trenta Reznora wolałby album Nine Inch Nails albo chociaż How to Destroy Angels. Skoro jednak nasz laureat Oscara postanowił ponownie zmierzyć się ze sztuką filmową, pozostaje poświęcić trzy godziny na soundtrack do “Dziewczyny z tatuażem” i nim się cieszyć.

Pomijając długość, nie jest to rzecz, która zaskakuje, szczególnie jeśli znamy ścieżkę dźwiękową do “Social Network”. Reznor znów z Atticusem Rossem operuje podobnymi środkami, raz jeszcze koncentruje się na budowaniu klimatu, architekturze muzycznej przestrzeni. Mnóstwo tu elektroniki, mrocznej, ambientowej, często bardzo ilustracyjnej, ale i momentami gęstej, nerwowej, sugerującej, że na ekranie w tym czasie będzie się działo coś złego. Panowie potrafią uśpić delikatnie brzmiącym fortepianem, by po chwili zaatakować złowieszczym zgrzytem. Bez problemu oddziałują na wyobraźnię (wiadomo, że kompozycje odgrywać będą niemałą rolę w filmie, uwypuklając i potęgując jego atmosferę). Są momenty, które zaskakują (cymbały w “While Waiting”), całość jest jednak po prostu bardzo reznorowa. Na osłodę dla tych, którzy nie przepadają za instrumentalnym obliczem artysty, otrzymujemy dwa covery – genialne, bardzo drapieżne “Immigrant Song” Led Zeppelin nagrane z kapitalną Karen O oraz jednak ciut rozczarowujące “Is Your Love Strong Enough” Bryana Ferry z głównym wokalem żony Trenta, Mariqueen Maandig.

“The Girl with the Dragon Tattoo” nie jest dziełem, do którego często i namiętnie będziemy wracać, chociażby z uwagi na gabaryty. Z tego samego względu nie ma takiej siły rażenia jak “Social Network”. Nowy soundtrack potwierdza jednak, że Trent Reznor to naprawdę utalentowany facet z dużą wyobraźnią.

Anna Szymla | The Null Corporation

Dodano:
Tagi: , , ,
.

Polecamy: Show Film Studio