» Newsy

Apollo 440 – “The Future’s What It Used To Be” – recenzja

Pamiętacie Apollo 440? Tak, to ci od przeboju z wsamplowanym “Ain’t Talkin’ ’bout Love” Van Halen. Po nowej płycie nadal będziecie ich kojarzyć z tamtym hitem.

Był sobie film “Wiecznie młody”, gdzie Mel Gibson po nieudanym eksperymencie kriogenicznym budzi się po 50 latach. Wszystko jest dla niego nowe, nieznane. Gdyby ktoś taki pojawił się nagle u was w domu i chcielibyście w ekspresowym tempie wdrożyć go w zjawisko muzyki elektronicznej, moglibyście podsunąć mu nową płytę Apollo 440.

“The Future’s What It Used To Be” to przekrój przez to, co na scenie nowego i modnego, ale i trochę rzeczy niekoniecznie brzmiących świeżo. To eklektyczny zestaw, gdzie jest miejsce na skoczne drumnbassowe rytmy (“Stay Frosty”), rockowo-pendulumowe zagrywki (numer tytułowy), nieco dubu (“A Deeper Dub”) oraz oczywiście dubstep (“Odessa Dubstep”). Są raperskie wstawki i soulowe wokale, a także “filmowe” melorecytacje. Dominują ostrzejsze numery, ale jest też miejsce na coś zamulonego (“Love Is Evil”) czy po prostu zwykłą rockową piosenkę z eterycznym/kosmicznym podkładem (“Fuzzy Logic”).

Nie powiem, słucha się tego całkiem w porządku, ale nic ponadto. Na próżno szukać tu hitu na miarę “Ain’t Talking ’bout Dub”, jeszcze mniejsze szanse, że znajdziemy tu coś oryginalnego, nietuzinkowego. Apollo 440 zrobiło swoisty muzyczny kolaż, łącząc nowe elektroniczne trendy z rockowym zacięciem i raczej przeciętnymi melodiami. Krzywdy to nikomu nie zrobi, ale większej przyjemności też raczej nie sprawi i na pewno nie zostanie w pamięci na długo.

Anna Szymla | universal music polska

Dodano:
Tagi: , ,
.

Polecamy: Show Film Studio