» Recenzje

Elvis Deluxe – “The Story So Far” – recenzja

Wspaniałą kartę do swojej, liczącej już ponad dekadę, historii dopisali warszawscy stonerowcy. W odniesieniu do tego, co tworzą, niezmiennie pasuje mocno wyświechtany już opis – słuchając ich aż się wierzyć nie chce, że muzyka na takim poziomie powstała nad Wisłą.


“The Story So Far” to pomost między niemowlęcym wiekiem Elvis Deluxe a dojrzałą współczesnością zespołu (numery “Out Of Life” i “The Hope” pochodzą bowiem z 2003 roku, ale wcześniej ich nie wydano). Pomost zbudowany jest tak zgrabnie, z takim wyczuciem, że nawet przez chwilę nie ma się wrażenia przypadkowej układanki. Największą mocą płyty jest jednak jej naturalny feeling, organiczne, pięknie zanieczyszczone brzmienie. Osiem piosenek wciąga od początku do końca. Urzeka atmosferą i energią. Raz mamy krótkie, parominutowe kompozycje, których genezy należy szukać chociażby u Iggy’ego Popa i The Stooges (udany cover klasyka tychże “Search And Destroy” znalazł się na albumie), punkowców i rockowców zakochanych w garażowym brzmieniu, zaś kilka piosenek sięga wyraźnie do klasyki rockowej psychodelii i space rocka. Są dość wyraźne inspiracje amerykańskim stonerem, ale także muzyką tworzoną o dwie dekady wcześniej, na przykład przez The Doors.

Było wyżej o feelingu. Elvis Deluxe nagrywali “The Story So Far” na żywo i to słychać. Sporo w studiu improwizowali i to też jest słyszalne, zwłaszcza w dłuższych kompozycjach jak “Face It” i “Something To Hide”, gdzie mamy pomieszanie rozleniwienia jakby pod wpływem zanurzenia się w narkotycznym wywarze ze sunących powoli rozedrganych gitar, z którego wyłania się mocniejsza, bardziej dynamiczna kontynuacja. Wokal Ziemby jest stworzony do takiej muzyki, jakby ulepiony ze strun głosowych Layne’a Staleya, Johna Garcii, Scotta Weilanda i kapitalnie kompilujący się z muzyką. Cudownie “The Story So Far” wchodzi, świetnie warszawiacy poszerzają formułę stoner rocka o delikatne smaczki, sterują napięciem, ekspresją. Trawestując pewnej słynny tytuł thrashmetalowy, jest so far and so very good. “The Story So Far” to muzyka formatu deluxe w skali światowej. Będę trzymał kciuki, by świat ją docenił, jak na to zasługuje.

Lesław Dutkowski | metal mind productions

Dodano:
Tagi: , ,
.

Polecamy: Show Film Studio