» Recenzje

Four Tet – “Beautiful Rewind” – recenzja muzyczna

Do przeszłości, brzmień vintage i retro wracają dziś niemal wszyscy. Ale najlepiej zrobił to Four Tet na swojej nowej płycie.


Już samo wydanie tego albumu przypominało środek lat 90. “Żadnej przedsprzedaży, żadnego YouTube’a, żadnych streamów, żadnego Ricka Rubina w ostatniej chwili” – jak głosiły zapowiedzi samego autora, a tu ni stąd ni zowąd, Four Tet wrócił z premierowym długograjem. Muzycznie jeszcze bardziej zakorzenionym w minionej dekadzie – niech najlepszym podsumowaniem “Beautiful Rewind” będą słowa, że gdybyście znaleźli tę płytę gdzieś na domowym poddaszu, po pierwszym przesłuchaniu pomyślelibyście, że to albo nagranie jakiejś pirackiej stacji nadającej sexy elektronikę, o jaką zabijało się pewnie kiedyś całe osiedle, albo miks wziętego z zagranicy didżeja, który udało się komuś nagrać na żywo na profesjonalnym sprzęcie zwiniętym pod nieobecność ojca. Słowem, klimat najtisów w najczystszej postaci. I chyba po raz pierwszy od bardzo dawna rzeczywiście wiernie na współczesnej płycie elektronicznej odtworzony.

To że Four Tet przeskakuje tutaj dwadzieścia lat wstecz i przypomina wszystkie te brzmienia, które nadciągnęły do nas z Wysp Brytyjskich, to jedno. Ale że robi to w tak przekonujący sposób, że kiedy poszczególne numery z “Beautiful Rewind” następują po sobie, ma się silne wrażenie, jakbyśmy z walkmanem na uszach i “Plastikiem” w ręku wędrowali właśnie od znajomych z zagranicy z taśmą dopiero co nagranych gorących nowości. Taki powrót do przeszłości muzyki tanecznej i całych tych najtisów to ja rozumiem. I szczerze polecam.

http://www.youtube.com/watch?v=CWegWvt9o-E

Tomek Doksa | Temporary Residence

Dodano:
Tagi: , ,
.

Polecamy: Show Film Studio