» Recenzje

Fox – “Fox” – recenzja muzyczna

Jeśli wybieracie się na imprezę i macie zapewnić muzykę, a nie macie na to czasu, wystarczy, że zapatrzycie się w płytę Foksa.

Wyżej opisana sytuacja jest nieco abstrakcyjna, ale tak właśnie wyobrażam sobie spot reklamujący wydawnictwo “Fox”. Ten album to w zasadzie składanka najrozmaitszych utworów taneczno-imprezowych. I słowo składanka nie oznacza czegoś przypadkowego, gdzieś tylko luźno powiązanego wspólnym tematem. Mimo, iż mamy potężny rozstrzał stylistyczny (o szczegółach za chwilę), różnych wokalistów, w poszczególnych piosenkach drzemie podobna energia, podobny czynnik pionizujący (znaczy taki, który nie pozwala siedzieć). Dowolny numer z zestawu jest w stanie rozkręcić imprezę i zmusić nas do wypocenia kilku litrów, i to z szerokim uśmiechem na twarzy.

Wszystko staje się jasne, kiedy odpalimy pierwszy “Go Ahead” z Pauliną Przybysz. Spróbujcie nie nucić, nie tupać nóżką, nie machać głową i nie rozglądać się za czymś z cekinami, w co można wskoczyć i nieco poszaleć. Podobnie jest z absolutnie każdym kolejnym kawałkiem. Z tym, że raz mamy rytmy disco (“Stop This Music”), raz mocno brytyjskie klimaty (“Communication Breakdown”). Znajdzie się coś dla tych, którzy uczyli się tańczyć przy britpowych szlagierach i potrzebują wyspiarskiego faktora indie, by zakręcić bioderkami (“A New Horizon”) i coś dla tych, którzy preferują skandynawskie klimaty (“Hitmaker”). “B M W” to klasyczny banger, a “Regret” – jeden z najlepszych na płycie – to numer z kategorii “tańczę, by zapomnieć o całym świecie i guzik mnie obchodzi, jak przy tym wyglądam” (niezwykle wyzwalający numer z genialnym wokalem Przybysz).

Więcej nic nie powiem, bo najlepiej po prostu posłuchać. Kawał świetnego tanecznego grania na naprawdę wysokim poziomie.

Anna Szymla | kayax

Dodano:
Tagi: ,
.

Polecamy: Show Film Studio