» Recenzje

Cafe de Flore – recenzja filmu

Miłość może zwyciężyć wszystko.

Na obraz składają się dwie pozornie niemające ze sobą nic wspólnego historie. Bohaterem pierwszej jest spełniony, szczęśliwy mężczyzna. Jest przystojny, ma wspaniałe córki, kobietę, którą kocha, robi to, co lubi. Druga rozgrywa się wokół samotnej matki i jej syna z zespołem Downa. To zupełnie inne opowieści, inne realia, inne problemy, nawet inne ujęcie artystyczne. Coś jednak łączy Antoine’a i małego Laurenta.

Jean-Marc Vallée w sprytny sposób wciąga widza w dwutorową narrację, przez długi czas nie próbując nawet wyjaśnić, co łączy 40-letniego Kanadyjczyka i młodego Francuza. Co więcej, zamiast scalać opowieści, coraz bardziej je dzieli, rozkłada na więcej wątków, wydawać by się mogło, że zamiast dążyć do celu, coraz bardziej się gubi. Podskórnie wiadomo, że coś musi te historie łączyć i łączy. Okazuje się, że “Cafe de Flore” to po prostu film o miłości. I chociaż łatwo go podsumować, nie tak łatwo opisać. Reżyser nie nakręcił filmu o zakochaniu, o romantyzmie, ale o miłości. O tym, co stanowi jej esencję, jej istotę, siłę.

Cała sztuka polega na tym, że ten obraz nie przypomina ani komedii romantycznych, ani melodramatów. Kanadyjski twórca ucieka przed gatunkowymi pułapkami, błyskotliwie bawi się formą, zwodzi widza, by niespodziewanie powiedzieć to, co w banalny i przewidywalny sposób mówi większość filmowców – miłość może zwyciężyć wszystko.

http://www.youtube.com/watch?v=4OpGsSqZ_M8

P.S. Dodatkowy plus za świetny soundtrack i pokreślenie, jak wielką rolę w życiu może odgrywać muzyka.

Joanna Moreno | Vivarto

Dodano:
Tagi: ,
.

Polecamy: Show Film Studio