» Recenzje

Wielki Gatsby – recenzja filmu

“Wielki Gatsby” jest jak jajko Fabergé – piękny, misternie zrobiony, błyszczący, ale nadaje się tylko do patrzenia.


Od razu było wiadomo, że ma to być przede wszystkim widowisko. Baz Luhrmann nie ukrywał, iż tworzy dzieło z rozmachem. Nie przypuszczałam jednak, że forma aż tak zdominuje treść. Historia Francisa Scotta Fitzgeralda pełna jest pasji, namiętności, zazdrości, dumy, ambicji. Słowem kipi od emocji, bazuje na wielkich, nieposkromionych uczuciach. Tych w obrazie Luhrmann brakuje. Historia wielkiej miłości Gatsby’ego i Daisy jest zaledwie pretekstem, by przystroić ekran w najrozmaitsze błyskotki. To jednak, udało się twórcom pysznie.

“Wielki Gatsby” to wizualna orgietka. Mieniąca się rozmaitymi barwami, lśniąca, pobłyskująca, skrząca, oślepiająca. Ten film ogląda się jak przez kalejdoskop. Wszystko wiruje, zmienia się co chwile, obrazy nakładają na siebie i zawsze jakby migoczą. Mamy genialną scenografię i przepiękną stylizacje (od paznokci po samochody) przedstawione w iście teledyskowym tańcu. Z czasem jednak i ten blichtr, przepych, ta szalona karuzela przestaje wystarczać. Chciało by się czegoś więcej niż kolejnego zniewalającego wnętrza, niebiańskiej kreacji, perfekcyjnie ułożonego kosmyka włosów. Nawet hucznie zapowiadana odważna ścieżka muzyczna przygotowana przez Jaya-Z szybko staje się po prostu kolejnym elementem kreacji, kolejną ozdobą. Trochę pomagają aktorzy, którzy stanęli na wysokości zadania, problem w tym, że nie było ono zbyt wygórowane, a odtwórca głównej roku, Leonardo DiCaprio, choć spisał się znakomicie, nie pokazał niczego ponad to, czego po nim można się było spodziewać.

Dzieło Luhrmanna ma prawo się podobać. Tak jak ma prawo podobać się biżuteria.

Joanna Moreno | Warner Bros Entertainment Polska

Dodano:
Tagi: , , , , ,
.

Polecamy: Show Film Studio