» Recenzje

Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie – recenzja

„Ted”, poprzedni film Setha McFarlane’a, był wydarzeniem w świecie niezbyt grzecznych i na pewno nie zawsze estetycznych, amerykańskich komedii. „Milion sposobów…” to niestety dowód na jego chwilową zadyszkę, albo niestety trwałą utratę formy.


Liam Nesson z literalnie „gołą dupą”, w której Charlize Theron umieszcza żółty nagietek. Gwiazda kina młodzieżowego, Neil Patrick Harris defekujący przez wiele sekund do kowbojskich kapeluszy w trakcie rewolwerowego pojedynku /przy czym widok zawartości tychże nie zostanie nam darowany/. Owca, która oddaje mocz na twarz autora filmu Setha McFarlana, również grającego w tej produkcji. Giovanni Ribisi, który z przerażeniem opisuje zawartość /skład/kompozycję waginy swojej dziewczyny, zawodowej kurtyzany, bardzo zresztą profesjonalnie wydajnej. Takie atrakcje umieścił w „Milionie sposobów…”McFarlane idąc po najmniejszej linii oporu, albo zakładając, że po autentycznie śmiesznym filmie „Ted”, widzowie tak czy owak będą chcieli zobaczyć jego kolejną produkcję. I pewnie nie spotka go w tym przypadku rozczarowanie, czego nie mogę po obejrzeniu tej komedii powiedzieć o sobie.

Pomysł był bardzo prosty. W krajobrazach i scenografii mało charakterystycznych dla tego rodzaju produkcji /jesteśmy na Dzikim Zachodzie, jest rok 1882/ umieścić kilku niezłych aktorów i opowiedzieć z ich pomocą prostą historię. Niezbyt rozgarniętego hodowcę owiec/Seth McFarlane/, porzuconego przez wyrachowaną Louise /Amandę Seyfried/, pocieszy, zrobi z niego mężczyznę i rozkocha Anna /Charliez Theron/. Przy czym pewnym problemem będzie to, że Anna jest małżonką niebywale groźnego rewolwerowca /Liam Neeson/.

Fabuła jest tu jednak rzeczą wtórną. Najistotniejsze są fragmenty mało estetyczne, które McFarlane’a muszą autentycznie bawić i jedyny w miarę oryginalny element filmu czyli tytułowe sposoby umierania na Dzikim Zachodzie, który w rzeczy samej był ówcześnie mało bezpiecznym miejscem.

Pozostaje mieć nadzieję, że McFarlene /nieustannie świetnie radzący sobie jako autor i aktor w animacjach, takich jak „American Dad” czy „Głowa Rodziny”/ nie wystrzelał się ze wszystkich dobrych pomysłów Tedzie, że „Milion sposobów…” to jednak chwilowa wpadka /choć nie wątpię, że będzie miał grono zagorzałe fanów/ i Ted 2, premiera w 2015, będzie powrotem do dni chwały.

Piotr Szygalski

Dodano:
Tagi: , , , , , , , , , , , ,
.

Polecamy: Show Film Studio