» Newsy

Nneka “Soul Is Heavy” – recenzja muzyczna

Nie mogłem jak dotąd zrozumieć fenomenu Nneki i tak ogromnego zainteresowania, jakim cieszy się w Polsce jej twórczość. Nowy, już trzeci regularny album, za wiele w tym temacie nie zmienił.

 

Sytuacja z pochodzącą z Nigerii, a mieszkającą na stałe w Niemczech wokalistką, trochę przypomina mi casus Ayo, która na świecie nie dorobiła się dotąd statusu gwiazdy, a u nas na pniu wyprzedaje kolejne koncerty. Nneka teoretycznie ma lepsze “plecy”. Remiksowali ją gwiazdorzy dubstepu (Chase & Status), a na nowej płycie w jednym z nagrań gościnnie pojawia się sam Black Thought z The Roots. To teoretycznie powinno świadczyć o rosnącym statusie wokalistki, która czasem zmienia się w raperkę, ale… mnie zupełnie nie przekonuje.

“Soul Is Heavy” to album solidny i tyle, nic więcej. Znajdziemy na nim to samo, co już wcześniej słyszeliśmy na płytach Nneki. Muzyka autorstwa gospodyni albumu oraz DJ-a Farhota to dość przebojowa, szybko wpadająca do ucha mieszanka reggae, soulu i hip-hopu. Przyjemne dla ucha, ale w żadnym wypadku świeże czy oryginalne. Do tekstów można mieć dokładnie ten sam zarzut. Słyszeliśmy już wcześniej o tym, że należy pomóc Afryce, że musimy walczyć o społeczną równowagę i sprawiedliwość, a miłość może być w tej walce atutem, ale tylko wtedy, gdy w parze z nią idą przyjaźń oraz szacunek. Piękne hasła, ładnie zaśpiewane, tyle że wtórne!

I właśnie ta wtórność najbardziej mnie martwi u Nneki. Artystka zapowiadała, że na nowym albumie pokaże nam swoje nowe oblicze, że nie będzie tylko odcinała kuponów od uzyskanej popularności. Nie kupuję tego. Na pewno nie w formie, jaką niesie “Soul Is Heavy”.

rafi | Sony Music

Dodano:
Tagi: ,
.

Polecamy: Show Film Studio