Na nowy film Sławomira Fabickiego trzeba było czekać 6 lat, ale było warto. Do kin trafiła „Miłość” z Marcinem Dorocińskim, Julią Kijowską i Adamem Woronowiczem w głównych rolach.

Seans “Miłości” Sławomira Fabickiego pośród dziesiątek ekranowych romansów jest tym, czym filiżanka czarnej, gorzkiej herbaty po przejedzeniu słodkościami. Nie jest to kino łatwe, miłe i przyjemne, ale jego siła rekompensuje trud włożony w jego oglądanie.