Uhonorowany przez brytyjską królową tytułem szlacheckim Ben Kingsley, który w tym roku obchodzi swoje 70. urodziny, przyznaje, że w duszy jest ciągle dzieckiem.
- Dziecko we mnie ma się bardzo dobrze – stwierdza aktor w rozmowie z dziennikarzem magazynu “Total Film”. – Bez niego nie mógłbym wykonywać swojego zawodu.
Aktora będziemy mogli niedługo podziwiać w obrazie “Gra Endera”. Na planie spotkał się m.in. z Asą Butterfieldem, Abigail Breslin i Hailee Steinfeld. – Jesteśmy w tym samym wieku – o pracy z młodymi gwiazdami mówi Kingsley. – Nie zesztywniałem. Zawsze byłem bardzo plastycznym aktorem. Jestem taki, jak oni.
Przypomnijmy, że głównym bohaterem “Gry Endera” jest nieśmiały, ale bardzo inteligentny Andrew “Ender” Wiggin (Asa Butterfield). Nastolatek zostaje wybrany do rządowego eksperymentu. Trafia do elitarnej szkoły wojskowej, która ma uczynić z niego doskonałego dowódcę, gotowego stawić czoła wrogowi z kosmosu. Osamotniony pośród innych dzieci-żołnierzy i poddany surowej dyscyplinie, Ender nie przestaje myśleć o ukochanej siostrze, brutalnym starszym bracie oraz o roli, jaką cała trójka odegrać ma w walce z najeźdźcą. Film powstał na podstawie książki Orsona Scotta Carda. Polska premiera zapowiedziana została na 31 października.
karo | total film
Dodano: