» Recenzje

Kebab i Horoskop – recenzja filmu

Wypełniona zamierzoną nudą, podszyta gorzką, choć nie dołującą refleksją opowieść o ludziach, którzy szukają miłości i spełnienia.


Kebab i horoskop

Komedia nie jest najwdzięczniejszym określeniem dla filmu “Kebab i Horoskop”, pełnometrażowego debiutu Grzegorza Jaroszuka, znanego już dzięki krótkometrażówce “Opowieści z chłodni”. Kto spodziewa się salw śmiechu, opowiadanej w zawrotnym tempie zgrywy, powinien wybrać inny seans. Kto szuka jednak czegoś nowego i innego w polskim kinie, kto nie ma nic przeciwko pewnej monotonii i humorowi opartemu na absurdzie, nonsensie, w “Kebabie i Horoskopie” zatopi się bez pamięci.

Historia jest prosta – szef (Andrzej Zieliński) bankrutującego sklepu z dywanami postanawia zatrudnić dwóch speców od marketingu – tytułowych Kebaba (Bartłomiej Topa) i Horoskopa (Piotr Żurawski). Pracodawca nie wie jednak, że eksperci to oszuści – jeden sprzedawał wcześniej kebaby, drugi – pisał horoskopy do gazet. Na całe szczęście (?), spryciarze postanawiają spróbować sił w roli, którą sobie obrali. Jak tylko mogą, starają się zmotywować smutną, zrezygnowaną załogę, której źle wiedzie się nie tylko w pracy, ale i w życiu. Sami niewiele się różnią od swoich uczniów.

Jaroszuk opowiada nieśpiesznie, kontemplując rzeczywistość i wydobywając z niej to, co smutne i zabawne zarazem. Przygląda się nieporadności swoich postaci nie po to, by z nich kpić, żałować ich czy nimi pogardzać, a raczej by się z nimi identyfikować. W buty tych bohaterów, gromady wyjątkowo sympatycznej, łatwo wejść. Wszyscy mamy przecież jakieś niespełnione marzenia, mierzymy się z takimi czy innymi rozczarowaniami codzienności.

Subtelny film dla wrażliwców, ciekawy młody głos w polskim kinie.

Karolina Łukaszewicz | Alter Ego Pictures

Dodano:
Tagi: , , , , ,
.

Polecamy: Show Film Studio