Wyścig – recenzja filmu
Filmy Rona Howarda są jak piosenki Dido. Niby fajne, niby ładne, ale jednocześnie dość nijakie, mdłe. Czasem jednak zdarzają się przeboje. “Wyścig” jest jednym z nich.
Filmy Rona Howarda są jak piosenki Dido. Niby fajne, niby ładne, ale jednocześnie dość nijakie, mdłe. Czasem jednak zdarzają się przeboje. “Wyścig” jest jednym z nich.