Chwalimy amerykańskie produkcje filmowe, a Amerykanie… chwalą nasze.
To amerykańscy producenci najszybciej i najchętniej okazali zainteresowanie filmem Jana Jakuba Kolskiego – laureata Nagrody Głównej Camerimage w Konkursie Filmów Polskich.
Do reżysera zgłaszano się w sprawie remake’u. Polscy dystrybutorzy nie od razu dostrzegli potencjał projektu „Zabić Bobra”, opisanego w samych superlatywach przez „The Hollywood Reporter”. Film po raz pierwszy zagościł na wielkim ekranie w lipcu 2012 roku na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach.
Nawet przyznanie Erykowi Lubosowi – głównemu bohaterowi – tytułu Najlepszego Aktora, na wspomnianym festiwalu, nie przyspieszyło premiery w Polsce. Polskie kina zaprezentują dzieło Kolskiego (z niemałym poślizgiem) 21 marca 2014 roku. Sam reżyser nie był w stanie stwierdzić, skąd problem z polską dystrybucją. Jak przyznał podczas audycji w Polskim Radiu, może kłopot polegał na „ulokowaniu filmu po innej stronie mocy” w porównaniu z wcześniejszym dorobkiem. Przeszkody, które pojawiły się w procesie dystrybuowania, w osobliwy sposób „osnuły” film tajemnicą i być może przyczynią się do niecodziennego zysku ze sprzedaży biletów?
Thriller epatuje szarością, ale przez kreację bezimiennej dziewczyny (o przezwisku Bezi) trochę światła przedziera się przez szare zasłony i koloruje kilka miejsc świata głównego bohatera – Eryka. Na ekranie roztacza się rzeczywistość zamknięta w ścianach pamięci i wspomnień. Eryk jest żołnierzem, walczył w Iraku i Afganistanie i doskonale zna smak wojny. Wraca do rodzinnego domu i tam poznaje Bezi. Wojna, utracona miłość, romans są głównymi elementami, wiążącymi akcję. Skąd tytuł? Jak zaprezentuje się duet – Eryk Lubos, aktor z nagrodami na koncie i Agnieszka Pawełkiewicz, debiutantka na wielkim ekranie?
Odpowiedzi już 21 marca w kinach.
Joanna Pilska
Dodano: