Samotny port – miłość – recenzja filmu
“Samotny port – miłość” jest jak przebój Robbiego Williamsa, który służy za emfazę filmu w finale – niczego nie odkrywa i, choć uroku mu nie sposób odmówić, jest równie banalny.
“Samotny port – miłość” jest jak przebój Robbiego Williamsa, który służy za emfazę filmu w finale – niczego nie odkrywa i, choć uroku mu nie sposób odmówić, jest równie banalny.