Hitchcock – recenzja filmu
Alfred Hitchcock był wielki. “Hitchcock” wielki z pewnością nie jest.
Alfred Hitchcock był wielki. “Hitchcock” wielki z pewnością nie jest.
Przed Wami szczęśliwa, trzynasta odsłona najbardziej alternatywnego, pośród kulturalnych i najbardziej kulturalnego, wśród tych alternatywnych, przeglądu rzeczy ważnych i ważniejszych.
Miłość zwycięży wszystko. Wszechmocną korporację, różnice w statusie społecznym, amnezję, a nawet grawitację.
Tym razem dominują filmu z niedużym budżetem, które zdobywają widzów szukających walorów artystycznych, a nie czysto rozrywkowych. Choć nie można nie zauważyć premiery z zupełnie innej, bardzo hollywoodzkiej półki. To imponujący “Gniew Tytanów” czyli kontynuacja hitu “Starcie Tytanów”, która powiela wszystkie jego wady i zalety.
Steven Soderbergh ma talent, doświadczenie i… rozdwojenie jaźni. Tak przynajmniej można pomyśleć po obejrzeniu “Ściganej”.