Korn “The Path Of Totality” – recenzja muzyczna
Taka płyta musiała powstać prędzej czy później. I ktoś musiał ją nagrać. Padło na Korna. Mogło być gorzej, ale i lepiej.
Taka płyta musiała powstać prędzej czy później. I ktoś musiał ją nagrać. Padło na Korna. Mogło być gorzej, ale i lepiej.
The Hives to zespół, od którego nie oczekuje się artystycznych rewolucji, muzycznych zaskoczeń. To zespół, który ma dać kopa i wywołać szczery uśmiech. Misja wykonana.
Euro 2012 i długi weekend odstraszyły dystrybutorów od wprowadzania do kin nowych filmów. Dlatego tym razem tylko dwie premiery. Artystyczne i ciekawe, ale pewnie skazane na porażkę frekwencyjną. Na ekranach debiutują brytyjski “Koriolan” i czeski “Cygan”.
Nowy Pink Freud to wciąż ani jazz, ani rock. To wciąż muzyka tyleż niesprecyzowana, co fascynująca. Przede wszystkim jednak kosmicznie wprost energetyczna.
Kazik Staszewski, po dwunastu latach powraca z płytą swojego najostrzejszego projektu. Płytą równą, nie tak inną jak można było się spodziewać, i co najważniejsze, wytrzymującą porównania z dotychczasowymi.
“LAX” to rzecz niepozorna. Niemal marginalna. Ot, dwie nowe piosenki i remiksy. Paradoksalnie jednak może to być bardzo ważna pozycja w dorobku Brodki.
Krakowski duet Earl Grey “Heńkiem” udowadnia, że do dobrego kina potrzebny jest nie wielki budżet, a pomysł. Pokazuje również, iż “niezależne” w niczym nie różni się od produkcji, za którymi stoją duże instytucje. Może poza jakością, bo to rewelacyjny kawałek kina.
W kinach jeszcze jeden, bardzo dobry weekend. Do obejrzenia superprodukcja “Królewna Śnieżka i Łowca” ze świetną Charlize Theron i solidnymi Kristen Stewart oraz Chrisem Hemsworthem, ale to nie wszystko.
Zupełnie nie rozumiem, czemu ktoś o tak wielkim talencie, potencjale i doskonałej dyskografii, jest mocno wypchnięty na muzyczne obrzeża. Kiedyś nagrywała dla wytwórni Madonny, dziś wiele muzycznych serwisów w ogóle zapomniało o jej istnieniu. A to ogromny błąd, bo Meshell Ndegeocello niezmiennie zachwyca swoim przeszywającym głosem i artystyczną dojrzałością.
Czy miłość można sprowokować? Wymusić? Okazuje się, że tak. Wystarczy połączyć się na dobę. Z tym, że dosłownie.
Tytuł wydawnictwa mówi o nim prawie wszystko. Nie mówi tylko tego, że po latach stare piosenki Illusion nic nie straciły na jakości, a te premierowe są świetne.
Lustereczko powiedz przecie, kto nakręcił najmroczniejszą Śnieżkę na świecie.
To nie pierwsze podejście Mike’a Pattona do muzyki filmowej. Z pewnością nie robi ono takiego wrażenia, jak choćby “Director’s Cut”. Ale może być uznane, jako zaczyn pod przyszłe wielkie dzieła Amerykanina w dziedzinie dźwiękowej ilustracji filmów.
Ja wiem, że są obciachowi. Że to rockowa konfekcja, a Chad Kroeger ma najgorszą fryzurę pod słońcem. Trzeba jednak przyznać, że Nickleback zapewnia niezawodną dawkę melodyjnych, rockowych dźwięków.
To dość niesamowite, jak jednocześnie staro, a zarazem współcześnie brzmi nowe Ultravox.