After Art – odc. 5
Oto przed wami piąty juz odcinek naszego kulturalnego przeglądu, After Art- w pogoni za sztuką.
Oto przed wami piąty juz odcinek naszego kulturalnego przeglądu, After Art- w pogoni za sztuką.
Na salonach Mel Gibson może niekoniecznie błyszczy, ale jak się już pojawia na ekranie to, nie ma co ukrywać, jest fajnie. Bardzo fajnie.
Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. One też czasem odpowiadają za kiepskie filmy.
“Lady” jest równie malownicza, co plakat, który promuje ten film – główna bohaterka oświetlona promieniami zachodzącego słońca, wśród traw.
Horror to niby gatunek, w którym wszystko jest możliwe i wszystkie chwyty są dozwolone. O dziwo jednak, twórcy rzadko wykazują się nadmierna inwencją. Schemat i sprawdzone patenty zdają się być podstawą filmu grozy. Ale nie “Domu w głębi lasu”.
Wyobraźcie sobie “Armageddon” z “Transformersami” w wodzie. Bomba, nie!?
Z lękiem można walczyć, można próbować go oszukać, nie sposób jednak od niego uciec.
Skrycie, a w zasadzie całkiem otwarcie, podkochuje się w Jonah Hillu. Miłość jednak ma swoje granice. W tym przypadku jest to “Facet do dziecka”.
“Zaginiona” mogłaby zaginać gdzieś wśród filmów, które nigdy nie trafiły do kin. Nikt by nie płakał.
Podczas seansu obrazu “Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć” przypomniał mi się “Shrek”. Nie dlatego, że jak animacja jest zabawny, zaskakujący i pełen polotu. Przypomniała mi się scena, w której znużony podróżą osioł z uporem maniaka pyta: “daleko jeszcze?”. Podobnie czułam się na filmie Patryka Vegi, nie mogąc doczekać końca.
Steven Soderbergh ma talent, doświadczenie i… rozdwojenie jaźni. Tak przynajmniej można pomyśleć po obejrzeniu “Ściganej”.
Na ekranach wyjątkowa różnorodność czyli pełen przekrój tego co współczesne kino ma do zaproponowania. Od pełnego akcji i brutalności “Safe House” z Denzelem Washingtonem i Ryanem Reynoldsem po “Fausta” czyli artystowskiego zwycięzcę festiwalu w Wenecji.
Miło, choćby w amerykańskiej komedii romantycznej, popatrzeć, jak bardzo faceci potrafią się starać i zabiegać o dziewczynę. I to pozostaje największym atutem dzieła McG.
Film o Margaret Thatcher musiał powstać prędzej czy później. Na naprawdę dobry trzeba jeszcze poczekać.
Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu, o czym dobitnie przekonał się bohater “Kontrabandy”.