Niezniszczalni 2 – recenzja filmu
Zaczyna się od solidnej rozpierduchy, a potem… Potem jest ich znacznie więcej.
Zaczyna się od solidnej rozpierduchy, a potem… Potem jest ich znacznie więcej.
Oto dzięki filmowi “Abraham Lincoln: Łowca wampirów” jestem bogatsza o nowe życiowe doświadczenie. Widziałam najbardziej bezsensowny obraz w historii. Nie najgorszy, nie najgłupszy, nie najnudniejszy…po prostu, bez sensu.
Błyskotliwy, wnikliwy, zabawny. Tak pisało się kiedyś o filmach Woody’ego Allena. Do “Zakochani w Rzymie” pasują raczej epitety wtórny, dziwny, nudny i … słaby.
Tylko Brytyjczyków stać na taki film. Na taki dystans i ogrom absurdu.
Flea jest niezwykłym artystą. Obdarzonym ogromną wyobraźnią, bardzo wrażliwym, wszechstronnie utalentowanym, czego próbkę dostajemy w postaci EP-ki “Helen Burns”.
Jak radzi sobie Bourne bez Bourne’a? O dziwo, całkiem nieźle.
Jak daleko można się posunąć, by zagłuszyć poczucie winy, by stłumić wyrzuty sumienia.
Gdy tracimy przyjaciela, pojawia się pustka, której nie da się niczym wypełnić, a świat może wywrócić się do góry nogami. Tego właśnie doświadcza główny bohater “Wrong”.
Trochę Bonda, trochę Bourne’a, a wszystko niczym z “Mission: Impossible”. Najnowsza odsłona serii “Madagaskar” to wysokooktanowe kino akcji. I bardzo kolorowe.
Nagie pośladki, dyndające męskie klejnoty, homo-erotyczne insynuacje, napalony Czesław Mozli i jeszcze bardziej napalona Tatiana Okupnik. Nie, to zdecydowanie nie jest bajka dla dzieci.
“Prometeusz” to film, który trzeba zobaczyć. Zobaczyć i zapomnieć.
Po Euro środowiska artystyczne narzekały, że tak wiele pieniędzy poświęcono na turniej, kosztem projektów kulturalnych. Po filmie “Bez wstydu” uważam, że cały budżet na rodzimą kinematografię należy przekazać na Biało-Czerwonych, bo z nich coś jeszcze może być.
Jonah Hill i Channing Tatum w szkole? To się musiało udać.
Gibki i muskularny Channing Tatum może się podobać, a roznegliżowany Matthew McConaughey w skórzanych spodniach musi się podobać.
Pamiętacie jak w “To właśnie miłość” Kris Marshall twierdził, że nie ma powodzenia u kobiet, bo jest na złym kontynencie? Cóż, w Australii też nie radzi sobie najlepiej, choć nie chodzi akurat o płeć piękną.