Drogówka – recenzja filmu
Wojtek Smarzowski to prawdziwy skarb. Nikt inny spośród naszych filmowców nie ma takiego ucha do dialogów, takiego oka do postaci, aktorów i obrazu, takiego zmysłu obserwacji świata i takiego wyczucia rytmu historii.
Wojtek Smarzowski to prawdziwy skarb. Nikt inny spośród naszych filmowców nie ma takiego ucha do dialogów, takiego oka do postaci, aktorów i obrazu, takiego zmysłu obserwacji świata i takiego wyczucia rytmu historii.
“Lincoln” to ciekawy, skrupulatnie zrealizowany, kapitalnie zagrany film. Nie przekona on jednak wszystkich.
Jeżeli sądzicie, iż seans “Les Misérables Nędzników” pozwoli wam przenieść się do świata jednego z najsłynniejszych musicali świata, poczuć jego magię i energię, możecie się srogo zawieść.
Niemożliwe, że powstają jeszcze takie filmy jak “Niemożliwe” i że grają w nich Ewan McGregor i Naomi Watts.
Dzieciństwo kończy się, gdy odbiera nam się niewinność.
“Ralph Demolka” to kolorowa, ekscytująca wyprawa w świat gier. Dla dzieci i dla dorosłych.
Dla Quentina Tarantino nie ma tabu. Do wszystkiego, absolutnie wszystkiego, można podejść z dystansem.
Można z tego było zrobić niesmaczną komedię. Można było nakręcić mdły melodramat. Albo subtelny, niepozbawiony humoru i wzruszeń kameralny film o miłości i seksie. Ben Lewin na szczęście postawił na ostatni wariant.
Młody człowiek, ocean i tygrys… w „Życiu Pi” Ang Lee roztacza przed nami baśniową wizję – trochę groźną, trochę słodką, trochę naiwną, ale przede wszystkim piękną. Wizualnie ten film to prawdziwy majstersztyk. Emocjonalnie – odrobinę mniej.
Miało być tak pięknie, a wyszło… prawie jak zawsze. Prawie, bowiem nie jest to najgorszy polski film.
Jeśli macie niezbyt dużą tolerancję na Toma Cruise’a, na pewno nie jest to film dla was.
Mamy styczeń, a niektórzy już okrzyknęli “Pokusę” filmem roku. Za wcześnie, by wyrokować, ale dzieło Lee Danielsa naprawdę ma duże szanse, żeby znaleźć się pośród najlepszych.
Wszytko, co robimy ma swe konsekwencje i nie tylko w naszym życiu. Czyli, nic nowego.
Niby kolejny policyjny film, a jednak to znacznie więcej niż kolejny policyjny film.
“Wysoka fala” to typowo hollywoodzka opowieść o spełnianiu marzeń i osiąganiu tego, co pozornie niemożliwe. O dziwo, nie taka najgorsza.