Metro – recenzja filmu
Wyrób czekoladopodobny. Takie określenie kołatało mi się po głowie podczas całego seansu “Metra”.
Wyrób czekoladopodobny. Takie określenie kołatało mi się po głowie podczas całego seansu “Metra”.
Mógł to być intymny obraz zagubionej, dojrzewającej dziewczyny. Mógł być wciągający thriller o skandalu obyczajowym na najwyższych politycznych szczeblach, a nawet społeczny komentarz na temat nadużyć władzy czy portret Szwecji lat 70. Wystarczyło zdecydować się na jedną opcję.
Gdy kapitan Wojska Polskiego popada w obłęd, seans powinno się spędzić na skraju fotela. Na taki film musimy jednak jeszcze poczekać.
Związek Liberace ze Scottem Thorsonem był niezdrowy, toksyczny, pochłaniający. Tego dowiadujemy się jednak, wyciągając logiczne wnioski, a nie z tego, co przedstawia nam Steven Soderbergh w “Wielkim Liberace”.
Jest coś niezmiernie pozytywnego w takiej premierze, jak “Płynące wieżowce”. Polskie kino doczekało się prawdziwie profesjonalnego twórcy arthouse’owego, artysty z jasną wizją tego, co i jak chce robić.
Katniss Everdeen i Peeta Mellark ruszają w tournée zwycięzców 74. Głodowych Igrzysk. Oboje wiedzą, że nie wygrali – oni jedynie przeżyli. Podczas podróży zobaczą, jakie skutki przyniósł ich akt nieposłuszeństwa.
Poemat, zamiast wykładu z literatury czy historii. “Papusza” Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauze to próba zbliżenia się do kultury polskich Romów nie poprzez fakty, a za pomocą samej sztuki.
Filmy Rona Howarda są jak piosenki Dido. Niby fajne, niby ładne, ale jednocześnie dość nijakie, mdłe. Czasem jednak zdarzają się przeboje. “Wyścig” jest jednym z nich.
Wystarczy dobry aktor, dobry reżyser i dobry scenariusz, by powstał dobry film.
“Gra Endera” to niezła pozycja science fiction. Niestety nie jest to ani wielkie kino na miarę XXI wieku, ani wybitna ekranizacją powieści.
Każdy kadr “Idy” opowiada własną historię. Zebrane razem tworzą jeden z najbardziej poruszających polskich filmów ostatnich lat. Genialnie wyreżyserowane i sfotografowane, wspaniale zagrane wielowymiarowe kino!
Porywające, niesamowite, technicznie perfekcyjne widowisko – “Grawitacja” to kinowa jazda obowiązkowa. Złapcie się mocno poręczy fotela, bo będzie wami rzucało!
Tego filmu można się było obawiać. Z całym szacunkiem dla 87 letniego mistrza Andrzeja Wajdy, ale ostatnie wybitne filmy wyszły spod jego ręki sporo lat temu, a ostatnie produkcje jak Tatarak, Katyń, Zemsta czy Pan Tadeusz, albo nie przekraczały co najwyżej poziomu solidnego, albo pozostawały wydarzeniami lokalnymi.
Czy przez Metallicę zaczniemy chodzić na koncerty do kin? Mam nadzieję, że nie, ale pewne ryzyko istnieje.
“I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom…” – słowa modlitwy są dla Kellera Dovera życiowym drogowskazem.